2018-10-01

IR foto – różne filtry z negatywem ROLLEI INFRARED 400 czy z aparatem FULL SPECTRUM?

I. W ramach wprowadzenia.

1. Po analizie pierwszej rolki tego negatywu opisanej w poprzednim poście, na kolejnej rolce postanowiłem sprawdzić, jak zachowa się taki negatyw z różnymi filtrami oraz bez użycia jakiegokolwiek z nich. Posłużyły mi do tego filtry: MARUMI UV-IRCUT, HOYA G 530nm (ORANGE), HOYA 25A 590nm (RED), HOYA R72 720nm, IR 850nm, IR 950nm i regulowany szary filtr FADER.

W tym celu 3 sierpnia 2018 roku wybrałem się do Warszawskiego parku Dolinka Szwajcarska z powyższymi filtrami, elektronicznym analogowym aparatem CANON EOS 300 z wiekowym kitowym obiektywem EF 28-80 i cyfrowym kompaktowym aparatem OLYMPUS SP-320 zmodyfikowanym na pełne spektrum. Każde analogowe zdjęcie wykonałem aparatem zamontowanym na statywie wykorzystując samowyzwalacz.

2. Do porównania fotografii w paśmie widzialnym użyłem aparatu zamontowanego w telefonie SAMSUNG GALAXY NOTE 4. Pozostałe cyfrowe zdjęcia, wykonałem modyfikowanym kompaktem, z tym samym filtrem, którego właśnie użyłem do danej serii z aparatem analogowym. Serie wykonane analogowym aparatem na negatywie ROLLEI, w trybie ręcznym M, z typowymi filtrami liczyły 3 zdjęcia, a dla takich jak 850nm, 950nm i zmienny szary FADER, z uwagi na nieoczekiwane wyniki, postanowiłem zwiększyć do zakresu od 6 do 8 fotografii. Po każdej naświetlonej klatce filmu notowałem wszystkie parametry.

W przypadku tej rolki filmu, startową ekspozycję z filtrami, określałem na podstawie odczytu wbudowanego światłomierza w trybie AV, czyli priorytetu przysłony, przy poniższych założeniach.
* Dla fotografii bez filtra i z filtrem HOYA UV-IR CUT przyjąłem nominalną czułość filmu, czyli iso400.
* Dla filtra pomarańczowego HOYA G 530nm iso100 i czerwonego HOYA 25A 590nm iso25, zgodnie z tabelką umieszczoną pod tym linkiem:
https://www.maco-photo.de/files/images/ROLLEI%20INFRARED%20englisch.pdf
* Dla filtra 720nm HOYA R72 przyjąłem iso8, tak jak dla poprzedniej rolki takiego samego negatywu.
* Z powodu braku rekomendacji producenta filmu dotyczącej używania filtrów silniejszych niż 780nm, dla filtrów 850nm i 950nm, założyłem znacznie dłuższe czasy.
* Dla ostatniego, regulowanego szarego FADER, przyjąłem iso400 i czas naświetlania zgodny z odczytem światłomierza przy założonym i ustawionym docelowo obrocie filtra.


W sieci znalazłem również takie oto zestawienie filtrów różnych producentów.


3. Po naświetleniu wszystkich 36 klatek, negatyw ROLLEI INFRARED 400 znów oddałem do wywołania i podstawowego skanu w Warszawskim punkcie Czarno-Białe. Nauczony doświadczeniem z poprzedniej wizyty, poprosiłem o zeskanowanie go przy jednej wartości ekspozycji, czyli bez automatycznego kontrastu i automatycznej jasności poszczególnych klatek. Po kilku dniach odebrałem skan, na którego indeksie było wyraźnie widać, że moja prośba została uwzględniona.


Gdyby moja prośba nie została uwzględniona, index wyglądałby jak poniżej, na którym trudno wskazać najlepiej naświetlone zdjęcie z niektórych serii.


4. Mając już w ręku skany, postanowiłem od razu zestawić je z pozostałymi fotografiami. Na każdym z poniższych obrazów górny rząd przedstawia, od lewej: najlepsze zdjęcie negatywu z danej serii, następnie to samo zdjęcie, ale po wstępnej obróbce polegającej na automatycznym dostosowaniu skrajnych punktów czerni i bieli, a trzecie, będące kopią drugiego, ma tylko ułatwić porównanie końcowych efektów ze zdjęciem umieszczonym poniżej. Dolny rząd przedstawia podobny kadr, ale wykonany zmodyfikowanym kompaktem, gdzie licząc od lewej: pierwsze zdjęcie jest otrzymanym prosto z aparatu, środkowe wyłącznie po zamianie koloru na skalę szarości, a ostatnie zostało poddane przekształceniu na obraz czarno-biały z wybiórczą korektą jasności dla poszczególnych kolorów. Pisząc wprost, czarno-białe zdjęcie w prawym dolnym rogu przedstawia maksymalny możliwy do osiągnięcia efekt, przy pomocy obróbki kolorowej fotografii.


II. W polu.

1. Pierwszą serię postanowiłem wykonać bez jakiegokolwiek filtra, żeby sprawdzić czy otrzymany obraz będzie znacznie różnił się od wykonanego aparatem w telefonie. Do testu wybrałem ekspozycję zgodną z odczytem światłomierza o parametrach iso400 f8 1/500s., następne dwie wykonałem w rozpiętości jednej działki ekspozycji, czyli 1/1000s. i 1/250s., które w pomniejszeniu można zobaczyć na wyżej zamieszczonej stykówce. Wybrana klatka filmu jest bardzo kontrastowa, co nadało roślinności struktury, ale z drugiej strony znacznie ograniczyło możliwości obróbki.
Kolorowa fotografia o parametrach iso40 f2.2 1/2000s., umieszczona w dolnym rzędzie, zamieniona na skalę szarości jest bardziej płaska od tej powyżej, ale po rozjaśnieniu koloru zielonego i przyciemnieniu niebieskiego, stała się bardziej szczegółowa. Moim zdaniem, w tym zestawieniu, lepiej wypadła fotografia analogowa.


2. Druga seria wykonana przy użyciu filtra MARUMI UV-IR CUT niespodziewanie, znacznie różni się od poprzedniej i co ciekawe, według wskazań światłomierza musiałem zmieniać jej parametry o jedną działkę w górę, czyli: iso400 f8 1/2000s., 1/1000s. i 1/500s. Na klatce wykonanej z czasem 1/500s. niebo zostało identycznie naświetlone jak na wybranej w poprzedniej serii, ale niestety jasne chmury zostały kompletnie przepalone, dlatego do porównania wybrałem zdjęcie wykonane w czasie 1/1000s. Porównując wybraną klatkę do tej z poprzedniej serii, wyraźnie widać jeszcze większy kontrast spowodowany głównie ciemniejszą roślinnością, wskazujący na wyraźne zmniejszenie rejestracji promieniowania bliskiej podczerwieni.
Cyfrowa fotografia o parametrach iso64 f5 1/500s., przez znacznie ciemniejszą i jednolitą zieleń, dużo straciła na możliwości dalszej obróbki w porównaniu do przedstawionej w poprzedniej serii.
Porównując obie fotografie z tej serii, moim zdaniem żadna nie jest wystarczająco interesująca.


3. W trzeciej serii, wykonanej przy użyciu filtra HOYA G 530nm (ORANGE), porównanie robi się bardziej interesujące. Z tych klatek, wykonanych przy parametrach iso100 f8 1/1000s., 1/500s. i 1/250s., wybrałem środkową, której nieprzepalone światła i lekko doświetlone cienie dały więcej możliwości obróbki niż fotografia z pierwszej serii.
Kolorowa fotografia o parametrach iso64 f3.5 1/640s., przed wykonaniem, wymagała ustawienia balansu bieli na białą kartkę.
Sprowadzenie jej do trybu czarno-białego, poprzez modyfikację jasności koloru nieba i roślinności, skrajnie odróżniło ją od powyższej klatki negatywu i wszystkich fotografii z pierwszych dwóch serii.


4. Czwarta seria, wykonana przy pomocy filtra HOYA 25A 590nm (RED), wykonana została przy parametrach iso25 f8 1/250s., 1/125s. i 1/60s. Na wybranej fotografii, z czasem naświetlania 1/125s., roślinność jest już jaśniejsza od poprzednio wykonanych klatek, ale proces obróbki nie wniósł zbyt wiele do efektu końcowego.
Cyfrowa fotografia, przy próbce balansu bieli pobranej z bezpośrednio oświetlonej słońcem roślinności, została wykonana przy parametrach iso64 f3.2 1/640s. Obraz bazowy znacznie różni się od wykonanego z poprzednim filtrem, ale po dwóch etapach obróbki możemy między nimi, dostrzec tylko drobne zmniejszenie kontrastu zacienionych fragmentów.
Tak samo jak w poprzedniej serii, możemy zauważyć skrajnie różną reakcję klatki filmu i modyfikowanej matrycy, na wykorzystany filtr.


5. Piąta seria, dzięki wykorzystaniu filtra 720nm, w tym przypadku HOYA R72, kolejny raz odmieniła porównanie. Z pośród trzech klatek naświetlonych przy parametrach iso8 f8 1/60s., 1/30s. i 1/15s. najlepsza okazałe się druga. Wybrana fotografia już od samego początku wyglądała bardzo dobrze, dlatego podstawowa korekta ekspozycji niewiele tutaj dała.
Otrzymana przy takich samych parametrach jak poprzednio, iso64 f3.2 1/640s., lekko zabarwiona cyfrowa fotografia, jest mniej nasycona od poprzedniej, ale zachowała kontrast na fragmentach roślinności. Co ciekawe, po wstępnej obróbce nie widać większych różnic w stosunku do obrobionej fotografii wykonanej z poprzednim filtrem.
Różnice między analogową i cyfrową fotografią, z tym samym filtrem HOYA R72, nie są już tak wielkie jak poprzednio. Co prawda widoczne różnice kontrastu struktury roślinności są zauważalne, a el moim zdaniem obie fotografie są równie interesujące.


6. Szusta seria, wykonana tym razem z filtrem 850nm, dla filmu okazała się niepotrzebna. Siedem kompletnie nienaświetlonych klatek, mimo przyjętych parametrów f8 1/10s., 1/4s. 1/2s. 1s., 2s., 4s., 8s., widocznych na wcześniej zamieszczonym indeksie, potwierdziły dwa fakty. Pierwszy świadczy o tym, że, zamontowany tani filtr IR, mimo niskiej jakości, nie przepuszcza promieniowania przed opisanym na obudowie zakresem 850nm. Drugi faktem jest potwierdzenie zgodności deklarowanego do 810nm zakresu fal, możliwego do zarejestrowania przez ten film.
Z tego powodu poniżej zamieściłem wyłącznie zdjęcie wykonane przy pomocy aparatu kompaktowego z tym filtrem. Fotografia uzyskana przy parametrach iso64 f2.8 1/200s. jest już pozbawiona kolorów. Oczywiście ograniczyło to znacznie możliwości wstępnej obróbki, ale i tak bez problemu, udało się doprowadzić do niemalże identycznej jak uzyskanej przy pomocy filtra 720nm.


7. Siódma seria, składająca się z sześciu fotografii o parametrach f8 1s., 2s., 4s., 8s., 16s. i 30s., dla odmiany, tym razem została naświetlona. Stało się tak za sprawą wykorzystania niskiej jakości filtra, który może zgodnie z opisem na obudowie przepuszcza głównie pasmo powyżej 950nm, ale jednocześnie niestety nie blokuje całego zakresu pasma widzialnego. Można to bardzo łatwo określić porównując wybraną fotografię naświetloną w czasie 30s. z dwoma wcześniej wykonanymi zdjęciami. Roślinność jest podobnie naświetlona jak przy pomocy filtra 590nm, ale znacznie jaśniejsze niebo przypomina to z fotografii wykonanej bez filtra.
Cyfrową fotografię z tej serii i z poprzedniej na pierwszy rzut oka różnią wyłącznie o parametry iso64 f2.8 1/80s., gdzie w przypadku tej czas wydłużył się o ponad jedną działkę.


8. Ostatnia ósma seria, licząca osiem klatek filmu i siedem cyfrowych fotografii, została wykonana z szarym filtrem FADER, przy przysłonie f8 i zmiennych nastawach szarości filtra.
Czas naświetlenia każdej klatki został poprzedzony odczytem światłomierza. Przy ustawionej czułości iso400 przy danej intensywności filtra otrzymałem pary: 0% i 1/500s., 50% i 1/350s., 80% i 1/90s., 85% i 1/60s., 90% i 1/30s., 95% i 1/15s., 100% i 1/8s., 100% i 1/2s., której z powodu znacznego prześwietlenia nie uwzględniłem w poniższym zestawieniu.
Takie same progi natężania filtra przyjąłem do serii cyfrowych zdjęć, wykonanych przy automatycznym balansie bieli i przysłonie f2.8 otrzymując pary:
0% i 1/800s., 50% i 1/640s., 80% i 1/320s., 85% i 1/250s., 90% i 1/200s., 95% i 1/200s., 100% i 1/160s.

Na poniższych zestawieniach widać, że każda z siedmiu naświetlonych klatek filmu jest bardzo podobna do uzyskanych wcześniej wyłącznie w paśmie widzialnym, a wszystkie wykonane przy natężeniu filtra przynajmniej 80% posiadają coraz ciemniejsze, dwa naprzeciwległe rogi. Dzieje się tak w przypadku każdego regulowanego szarego filtra, ponieważ są zbudowane z dwóch filtrów polaryzacyjnych. Przy klatce z 100% natężeniem widać jak z przyciemnione dwa rogi fotografii, w lewym górnym rogu i prawym dolnym, raptem przeskakują na sąsiednie dwa narożniki.

Zachowanie tego filtra z cyfrowym aparatem przerobionym na pełne spektrum jest zupełnie inne i bardzo różnorodne. Przy 50% efekt na obrazie nie przypomina ani fotografii wykonanej na pełne spektrum, przedstawionej w artykule http://rafalczubinskifotografia.blogspot.com/search/label/filtry%20uv-ir%20cut%20i%20hot%20mirror%20z%20aparatem%20%20full%20spectrum
ani też w paśmie widzialnym. Wstępna obróbka wyraźnie odróżniła to zdjęcie pozostałych, osadzając je gdzieś między pasmem widzialnym i podczerwienią.
Przy 80% efekt zaczyna przypominać osiągnięty przy pomocy filtra pomarańczowego ok. 530nm, a od 85% natężenia szarego filtra zaczynamy cieszyć się widokiem typowym dla zdjęć wykonywanych w paśmie bliskiej podczerwieni. Kolejne zwiększanie natężenia filtra powoduje głównie przyciemnienie chmur i zwiększenie kontrastu roślinności, co moim zdaniem, w przypadku fotografii czarno-białej daje znacznie lepszy efekt niż osiągnięty wcześniej przy pomocy filtra IR 720nm.
Niestety niektóre szare filtry typu FADER, czyli ze zmiennym natężeniem, tak jak ten firmy GREEN.L, przepuszczają bardzo szeroki zakres fal, co nie raz mogłem zaobserwować w postaci efektu typu „halo” przy, znajdujących się blisko mnie, krawędziach oświetlonych słońcem liści na tle czystego nieba.

0% natężenia filtra FADER


50% natężenia filtra FADER


80% natężenia filtra FADER


85% natężenia filtra FADER


90% natężenia filtra FADER


95% natężenia filtra FADER


100% natężenia filtra FADER



III. Na koniec.

Powyższy test niestety bardzo jasno określa możliwości wykorzystania filmu ROLLEI INFRARED 400 do uzyskania efektu znanego ze zdjęć wykonywanych w bliskiej podczerwieni, które sprowadzają się wyłącznie do filtrów przepuszczających pasmo od ok. 720nm, ale nie silniejszych niż 810nm. 

W przeciwieństwie do filmu, cyfrowa fotografia, uzyskana przy pomocy kompaktowego aparatu z matrycą typu CCD, zmodyfikowaną na pełne spektrum, daje bardzo duże możliwości. Do tego dzięki niej możemy osiągnąć znacznie lepsze efekty w zdecydowanie łatwiejszy sposób mając do dyspozycji większą różnorodność możliwych do wykorzystania filtrów.
Otrzymane w tym poście wyniki będzie nam łatwiej zrozumieć, kiedy na poniższym wykresie, porównamy spektrum fal możliwych do zarejestrowania przez negatyw i zakresy fal przypisane poszczególnym filtrom.


Pomimo tak druzgocącej przewagi technologii nad filmem, nie możemy zapominać, że poza polskim rynkiem są również dawno już nieprodukowane i trudno dostępne inne negatywy do bliskiej podczerwieni, takie jak:
* 6-o krotnie droższy EFKE IR 820 o zalecanej do pomiarów czułości iso1,5
* 8-o krotnie droższy KODAK HIE, kalkulowany na iso50, o spektrum sięgającym ponad 900nm.
https://www.digitaltruth.com/products/product_tests/infrared_film_010.php


* również 8-o krotnie droższy MACOPHOT IR 820c kalkulowany na iso4, którego spektrum sięga do ok. 830nm
https://www.maco-photo.de/files/images/MACO_TA820c_ENG.pdf

Niższa jakość i większe ziarno wymienionych filmów, według wskazanej publikacji, jest zauważalne, ale przy drobnym prześwietleniu powinny zrekompensować swoją wielokrotnie wyższą cenę dodatkowym efektem halo wokół rozświetlonej roślinności.
https://www.digitaltruth.com/products/product_tests/infrared_film_005.php

Mam nadzieję, że uda mi się to zbadać w następnym sezonie, a do tego czasu, zapraszam na kolejne posty o tematyce fotografii w paśmie bliskiej podczerwieni.

Dla zainteresowanych innymi filmami do takiej fotografii, znalazłem ciekawe porównanie filmu ROLLEI INFRARED 400 z 2-u droższym, o zbliżonym do ROLLEI paśmie i dostępnym na polskim rynku, czarno-białym negatywie JCH STREETPAN 400.
https://www.japancamerahunter.com/2018/06/infrared-film-shootout-jch-streetpan-vs-rollei-infrared/

Jeśli macie jakiś pytania czy sugestie, śmiało piszcie w komentarzach lub zaczepcie mnie na:
Facebook, Instagram, 500px, plfoto, Youtube czy przez email.
Zachęcam do śledzenia mojego bloga korzystając z opcji „follow by email” umieszczonej z prawej strony bloga, która niestety załącza linków do filmów.
Informacje o nowych postach zawsze zamieszczam na moim funpage: https://www.facebook.com/Rafał-Czubiński-Fotografia-1667479153476529/

Popularne posty