2018-02-09

LE foto - niezbędnik długich ekspozycji

Niezbędnik dziennej fotografii z długim czasem naświetlania

Co potrzebujemy mieć ze sobą:
1. Aparat z naładowanymi akumulatorami.
2. Karta pamięci.
3. Zaślepka wizjera optycznego (w przypadku lustrzanki z optycznym wizjerem).
4. Obiektyw z możliwością wyłączenia autofocus i stabilizacji.
5. Statyw ze stopką.
6. Szary filtr (nakręcany lub prostokątny)
6a. Uchwyt (holder) do filtrów prostokątnych

Na miejscu:

1. Rozstawiamy statyw, montujemy na nim aparat i instalujemy ewentualny uchwyt do filtrów prostokątnych.

2. Wybieramy kadr, ustawiamy ostrość, nastawiamy samowyzwalacz na min. 2 sekundy, wyłączamy autofocus i stabilizację.

3. W trybie A, P lub M wykonujmy prawidłowo naświetlone zdjęcie testowe ustawiając możliwie najniższą czułość (iso50, iso100, iso200) dodatkowo przymykając przysłonę do ok. f11. Przy większym przymknięciu czyli do f16, f22 i nawet f32 jakość obrazu będzie coraz niższa.

4. Montujemy szary filtr i jeśli posiadamy lustrzankę, zakładamy zaślepkę na wizjer optyczny i jeśli ustawiamy blokadę podniesionego lustra.

5. Zmieniamy na tryb M, przy tej samej czułości i wartości przysłony, odpowiednio wydłużamy czas ekspozycji zgodnie z siłą naszego filtra. Przy otrzymanym testowym czasie 1/100s. po założeniu szarego filtra ND1000 (inaczej czas x1000, czyli 10 działek przysłony, a w skali szarych filtrów ND 3.0) otrzymamy czas 10s. W tym celu możemy się wspomóc jedną z wielu dostępnych aplikacji. Ja używam aplikacji o nazwie Kalkulator Ekspozycji, która jest bardzo prosta w obsłudze i daje możliwość ustawienia wartości w bardzo szerokim zakresie. Jeśli wyliczony przez nas czas przekroczy 30 sekund, w celu zdalnego otwarcia i jej zamknięcia, powinniśmy ustawić czas ekspozycji na tryb BULB i użyć pilota, wężyka spustowego lub sterowania przez WI-FI.

6. Wykonujemy pierwsze zdjęcie przy długim czasie ekspozycji.

7. Najczęściej, otrzymana kolorystyka, będzie przynajmniej lekko odbiegała od zdjęcia testowego, co da się oczywiście naprawić na etapie obróbki, ale możemy to zrobić jeszcze na miejscu. W tej sytuacji możemy ustawić wykonane z szarym filtrem zdjęcie jako balans bieli. Najczęściej ta czynność wystarczy. Jeśli jednak nie dało to zadowalającego efektu, powinniśmy wykonać kolejną długą ekspozycję oświetlonej białej kartki (może być białe wnętrze pudełka po filtrze). Czas takiej ekspozycji możemy odpowiednio skrócić jeśli dla wykonania tej próbki wyraźnie podniesiemy czułość do iso3200 lub jeszcze wyżej (zwiększając iso z 100 na 3200 możemy skrócić czas próbki 32 krotnie czyli z 10s. tylko w tym celu skrócimy do 0,3 sekundy).

7a. Po wykonaniu jednej z w/w możliwości, upewniamy się, że nastawy właściwego zdjęcia są prawidłowe, czyli takie jak przyjęliśmy w pkt.6. i wykonujemy prawidłowo skorygowaną kolorystycznie długą ekspozycję.

8. Po drastycznej korekcie koloru, jak to ma miejsce w przypadku wykorzystania filtrów spawalniczych, których zafarb jest bardzo silny, na histogramie zauważymy spory zapas miejsca po prawej stronie. Jeśli czujemy potrzebę wykonania idealnie naświetlonej fotografii powinniśmy odpowiednio wydłużyć czas ostatniej ekspozycji. Niestety nie mogę podać tutaj dokładnej wartości ponieważ w przypadku filtrów prawie bez zafarbów, jak HOYA PRO ND1000, ewentualna korekta ekspozycji mieści się w granicach +0,5 działki przysłony, to dla silnie barwiących filtrów spawalniczych zdarzyło mi się stosować korekty nawet do +2 działek.

W przypadku użycia filtrów ND100 i słabszych, w trybie podglądu LV jest na tyle jasno, że często aparat da radę automatycznie ustawić ostrość i przeliczyć czas naświetlania. Z filtrami ND400 i ND1000 jest to możliwe najczęściej tylko przy bardzo ostrym słońcu. W przypadku filtrów spawalniczych, będących najciemniejszymi filtrami używanymi w fotografii, aparat nie ma żadnych szans na prawidłowe dopasowanie nastaw i będzie zdany wyłącznie na nasze obliczenia.

Do uzyskania dłuższych czasów, dodatkowo możemy się wspomagać innymi filtrami: nakręcanymi lub prostokątnymi pełno-szarymi typu ND, nakręcanymi zmienno-szarymi filtrami typu FADER, prostokątnymi połówkowymi szarymi czy nawet filtrem polaryzacyjnym CPL, który zmniejsza dopływ światła w zakresie 1-2 EV (działki przysłany). Jednak zawsze powinniśmy pamiętać, że użycie nawet pojedynczego filtra powoduje degradację obrazu. Lepszej jakości filtry również zmniejszają jakość obrazu, ale najczęściej w mniejszym stopniu niż te najtańsze. Używanie jednocześnie kilku filtrów zawsze silnie wpływa na jakość obrazu, ale pamiętajcie, że to od was zależy jaki efekt chcecie uzyskać, mając świadomość akceptowanego przez was poziomu jakości.

Na etapie obróbki fotografii z czasem do ok. 30s. możemy spotkać się z nieznacznie widocznym szumem i pojedynczymi białymi pikselami, które zbyt szybko wypełniły się światłem. Na ekspozycji naświetlanej grubo ponad kilka minut, możemy spotkać się z jasnymi pikselami rozsianymi po całym kadrze, które są nazywane szumem termicznym.
Z pojedynczymi pikselami możemy sobie poradzić narzędziami z rodziny stempli, a jeśli nic z nimi nie zrobimy, to na etapie zmniejszenia wymiarów zdjęcia, mogą zostać automatycznie wchłonięte w obraz.
Z kolorowymi szumami sprawa już nie jest taka prosta. Jest wiele narzędzi do usuwania różnego rodzaju szumu, ale żadne nie daje idealnych efektów dlatego znów mamy dwa wyjścia.
Pierwszym, którego jestem zwolennikiem, jest zmniejszenie szumu do akceptowalnej przez nas postaci używając redukcji szumów na etapie wywoływania pliku RAW, lub po wywołaniu przy pomocy podobnych narzędzi. W sieci znajduje się sporo filmów instruktarzowych wykorzystujących narzędzia LOW i HIGH PASS FILTER.
Drugim wyjściem jest wykonanie, jeszcze na miejscu, dwóch ekspozycji nazywanych „DARK FRAME”. DARK FRAME to ekspozycja wykonana z tymi samymi nastawami co prawidłowe zdjęcie z długą ekspozycją, ale przy kompletnym wyciemnieniu, czyli z założonym na obiektyw szczelnym, bez jakichkolwiek dziurek, dekielkiem. Dla pewności, założony dekielek możemy przykryć fragmentem grubszego materiału. Pierwszą DARK FRAME wykonujemy tuż przed, a drugą tuż po prawidłowej ekspozycji. Następnie, na etapie obróbki, możemy ich użyć w typowym graficznym programie, dającym możliwość różnorodnego mieszania warstw lub w jednym z programów do obróbki nocnych zdjęć, który posiada możliwość ich wykorzystania. To jedna z technik używana w astrofotografii i jeśli dążycie do doskonałości to bez najmniejszych problemów w sieci znajdziecie wszystkie niezbędne na ten temat informacje.

Informacje zawarte w tym poście postaram się rozwinąć w kolejnych.
Jeśli macie jakiś pytania czy sugestie, śmiało piszcie w komentarzach lub zaczepcie mnie na:
Facebook, Instagram, 500px, plfoto i email.
Zachęcam do śledzenia mojego bloga korzystając z opcji „follow by email” umieszczonej z prawej strony bloga.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty